
Piąty odcinek będzie o głosach, który każdy twórca słyszy w swojej głowie. O tych, które z uznaniem mówią o naszych staraniach i próbach, i tych negatywnych – wypełniających nas strachem, zwątpieniem i blokujących naszą kreatywność.
Wiele razy pewnie spotkaliście się z tym, że pisaliście, komponowaliście lub tworzyliście nowy bit (obraz?) i wszystko od razu szło do kosza. Okej, może nie poszło do kosza, ale po prostu proces był bardzo żmudny. Jednak w następnym kroku okazywało się, że to w ogóle nie jest to, co chcieliście stworzyć. Nie pasuje, nie gra, nie brzmi – po prostu trzy razy nie, najsłabsze ogniwo, odpadasz.
Wszyscy mamy jakieś wyobrażenie o naszych oczekiwaniach wobec siebie i co powinno się wydarzyć, żeby zaspokoić nasz wieczny głód. Może jednak warto odpuścić i tak zwyczajnie robić, i się nie przejmować… FAJNIE BY BYŁO – pomyślał autor.
To może warto to zrobić.