Polacy nie gęsi, swój hardware mają… czy jakoś tak. Urządzenia polskiego WesAudio trafiły do Nebula Studio, gdzie Maciek Karbowski sprawdził jak sprawdzają się w praktyce ich kompresory i korektory formatu 500.
Dużym ułatwieniem w ich przypadku jest to, że każde z pokazanych w filmiku urządzeń można sterować zarówno z panelu przedniego, jak i… wtyczki w programie DAW! Dzięki temu nie ma problemu z recallem i swobodnie można przeskakiwać między sesjami jak przy pracy „w pudełku”.
Wszystkie cztery urządzenia zostały przetestowane i w poniższym filmie można zarówno zobaczyć jak pracują, ale przede wszystkim ich posłuchać.
Miłego oglądania!