Potęga Waldorfa M to nie tylko sama kwestia brzmienia, ale również jak świetnie przemyślany jest to instrument – co jest cechą charakterystyczną dla wszystkich urządzeń tego producenta.
Funkcją, która dość często jest pomijana w rozmowach Waldorfie M to fakt, że to instrument multitimbralowy i to czteroczęciowy! To pozwala, żeby w przypadku gry na scenie i live-actów używać praktycznie tylko jego… no może to przesada, ale z pomocą sekwencera i maszyny perkusyjnej, M-ka może stać się Twoim centralnym punktem brzmienia.
Na taki pomysł wpadł Masaki Takada z kanału Freaky Tweaky i zagrał kilkuminutowy live przy użyciu Abletona Live jako sekwencera i dwóch automatów Rolanda jako warstwy bębnów. Smaczne!