
Tomasz Wróblewski w teście opublikowanym na portalu Estrada i Studio podzielił się swoimi wrażeniami na temat pakietu Arturia V Collection. Jest to wysokiej klasy pakiet wirtualnych instrumentów umożliwiających niezrównaną eksplorację dźwięku. Od sugestywnych emulacji i hybrydowych syntezatorów, po autentycznie modelowane instrumenty i pięknie uchwycone dźwięki akustyczne.Jest to najbardziej rozbudowany i bogaty w funkcje pakiet Arturia, łączący ponadczasowe rzemiosło dźwiękowe i specjalistyczną inżynierię z najnowocześniejszymi funkcjami, które płynnie integrują się z wymagającymi procesami produkcyjnymi – zapewniając niekończące się inspirację, żywą kompozycję i nieograniczoną wręcz zabawę. Poniżej dwa krótkie cytaty z testu:
„Nawet jeśli pominiemy potęgę i możliwości 25 znanych instrumentów dostępnych w ramach wcześniejszych wersji pakietu V Collection, to już same trzy nowe elementy tej kolekcji są zdecydowanie warte pieniędzy, które zapłacimy za całość. Umieszczenie klasycznych Juno, Emulatora i Vocodera w zupełnie nowym kontekście funkcjonalnym i wyposażenie ich w dodatki, które mogą całkowicie zmienić ich przeznaczenie, zasługuje na uwagę każdego miłośnika syntezy. Jednocześnie instrumenty te zachowują wszystkie walory sprzętowych oryginałów, a to dzięki zastosowaniu sprawdzonych technologii modelowania, od lat wykorzystywanych we wszystkich wirtualnych instrumentach firmy Arturia. Bardzo wyraźnie widać wpływ, jaki na obecnie dostępne produkty tej marki wywarł syntezator Pigments, z którego zapożyczono szereg elementów związanych z obsługą i funkcjonalnością.
Biorąc to wszystko pod uwagę, pakiet V Collection 8 otrzymuje rekomendację Nasz Typ. Osoby poważnie zajmujące się produkcją muzyczną powinny mieć go w swoim zbiorze wirtualnych narzędzi, bo w zakresie tworzenia brzmień bazujących na najbardziej klasycznych klasykach nie ma w tym momencie lepszej oferty.”
Aby mieć pełen obraz zapraszamy do zapoznania się z pełnym testem, można to zrobić klikając przycisk poniżej!