Tym razem w Poziomie Wzmocnienia temat kontrowersyjny… a przynajmniej wzbudzający wiele emocji. Pytanie, na które próbowały odpowiedzieć największe umysły na ziemi, a jednocześnie polaryzujące muzyków, producentów, realizatorów i ich żony… Czy lepiej mieć więcej sprzętu czy jednak mniej?
Ilość opinii na temat twojego kolejnego, wymarzonego mikrofonu/syntezatora/monitora studyjnego (niepotrzebne skreślić) potrafi wprawić w osłupienie. Wiesz, że to jest to, twoi znajomi mówią, że to idealne rozwiązanie dla Ciebie, sprzedawca w sklepie, w którym kupujesz od lat to potwierdza, ale wszedłeś na dwie grupy na Facebooku, forum i… zaczynasz mieć wątpliwości. Znajome? W takim razie teraz kupisz wszystkie trzy, przecież i tak masz w planie tyle nagrań. Na pewno użyjesz wszystkiego po kolei. Zespół znajomych nagrywa demo to potrzebujesz więcej mikrofonów. I interfejs. I słuchawki. Dla całego zespołu. To może jeszcze kompresor, ale najlepiej taki na sumę bębnów. To się nie kończy… ale czy na pewno?
Wszyscy mamy podobne historie, więc chcemy pomóc.